No i gdzie te quady? 37 pomysłów na prezent komunijny (na każdą kieszeń)

Ktoś sztucznie nakręca przedkomunijną psychozę. Nie dajmy się zwariować.

Słuchajcie, tak się złożyło, że w ciągu ostatnich 15 miesięcy byłam na 5 komuniach w dużych miastach, miasteczkach oraz na wsiach (w tym także w roli matki chrzestnej, o czym pisałam TUTAJ), a przy okazji rozmawiałam z wieloma rodzicami oraz ich dziećmi. I co? I pstro. Próżno wypatrywałam limuzyn, zaprzęgów, ryksz ciągniętych przez Hindusów, trwałych ondulacji i kryształków Swarowskiego. Prawda jest taka, Moi Drodzy, że oprawa tych wydarzeń była całkiem normalna. Nawet nie wiem, czy nie skromniejsza, niż za moich czasów. Bo ja, proszę Państwa, szłam do pierwszej komunii w sukience szytej na miarę, a przyjęcie odbywało się w domu, po którym już od piątku kręciły się kucharki, ojciec zwoził wypożyczone stoły oraz krzesła, a szynki i kiełbasy ze świniobicia dojrzewały w spiżarni. Po mszy był dwudaniowy obiad z przystawkami, kawa (ciasto plus płonące lody), podwieczorek, kawa, kolacja i- dla chętnych – kawa raz jeszcze. A na koniec wszyscy mieli dość i modlili się, aby jak najprędzej się skończyło.

A teraz? Dzieci w albach, włosy upięte w koczek lub zaplecione, a na głowach skromne acz piękne wianki z bukszpanu, konwalii lub innego kwiecia. Nie dajcie sobie wmówić, że przyjęcie komunijne musi odbyć się na zamku! Często jest to obiad plus kawa w restauracji, w domu lub szwedzki stół w ogrodzie. W sam raz, aby pogadać, pocieszyć się swoim towarzystwem i jednocześnie się sobie nie znudzić.

A prezenty? Ech… Człowiek czyta te wszystkie bzdury w sieci i ma ochotę zapaść się pod ziemię ze wstydu, że nie może sobie pozwolić na zainwestowanie w laptop, kucyka czy quada. A potem ląduje na przyjęciu i myśli sobie, że albo oni, tu zgromadzeni, nie czytali tego samego, albo cała literatura faktu, tak szczegółowo przeanalizowana przed komunią, opisuje jednak jakiś inny świat. W moim świecie dzieci na komunię dostają:

  1. Zegarek, czyli klasyka gatunku. Obok znanych marek, takich jak Timex czy Swatch, do wyboru mamy także mniej znanych producentów. Na oddzielną uwagę zasługuje smartwatch. Ceny zaczynają się od 100 zł.
  2. Robot edukacyjny do nauki programowania Photon. Wspaniała zabawka dla dziecka wchodzącego w świat programowania. Koszt 799 zł . Ważne: do obsługi potrzebny jest tablet, więc przed zakupem warto się upewnić, czy dziecko posiada takowy.
  3. Hulajnoga – jeśli dziecko nie posiada, z pewnością się ucieszy. Do nabycia np. w Decathlonie lub innych sklepach sportowych. Cena od 200 zł w górę.
  4. Tablet- rozpiętość cen wprost proporcjonalna do rozpiętości ekranu;). Od 200 zł w górę.
  5. Rolki – ucieszą większość dzieci. Warto kupić ciut większe oraz zwrócić uwagę na jakość materiału, z którego wykonano kółka. Koszt: od 100 zł.
  6. Zestaw ochraniaczy /kask – idealne uzupełnienie prezentu z poprzedniego punktu. Ceny kasków zaczynają się od 20 zł,a  ochraniaczy – od 40.
  7. Rower – dawniej marzenie każdego „komunisty”. Latka lecą, a rowery jak cieszyły, tak cieszą.
  8. Deskorolka – może być wykonana ze sklejki lub plastiku, może mieć neonowy kolor lub ciekawy wzór. Ceny plastikowych zaczynają się od 80 zł, a wykonanych ze sklejki od 100 zł ( z moich obserwacji wynika, że na tych drugich dzieci szybciej się uczą).
  9. Deskorolka elektryczna – dość drogi i w mojej ocenie kontrowersyjny gadżet. Byłam ostatnio na komunii w lokalu, w którym odbywały się dwa przyjęcia i obaj chłopcy dostali takie właśnie zabawki. Jeden z nich nie mógł się ze swoją rozstać, drugi zaś nawet nie wyjął jej z kartonika. Cena: od 600 zł.
  10. Pościel- tak, pościel. Każdy ma jakiegoś bzika. Może więc pościel w Minecraft? Albo Angry Birds? A dla fana Lewandowskiego na przykład TAKA.
  11. Butorolki – słyszeliście o tym wynalazku? Jełśli nie, zainteresujcie się koniecznie.
  12. Gra planszowa np. Monopol lub Pociągiem po Europie.
  13. Biżuteria, czyli uniwersalny prezent dla dziewczynki.
  14. Książki.
  15. Wrotki na buty – zakładane na buty, z iskrownikiem, idealne w podróży i bez ryzyka, że dziecko szybko wyrośnie lub nie trafimy z rozmiarem. Koszt od 189 zł
  16. Szczoteczka elektryczna. Na pierwszy rzut oka wydaje się śmiesznym prezentem. Ale już po zastanowieniu…
  17. Gra do nauki programowania Scottie Go!
  18. Tematyczne płyty DVD.
  19. Bilet na samolot. Tylko najlepiej w dwie strony i z dorosłą osobą u boku.
  20. Bilet wstępu do parku rozrywki. Energylandia w Zatorze? A może stary dobry Chorzów?
  21. Plecak.
  22. Plecak turystyczny.
  23. Urządzenie do domowej produkcji waty cukrowej. Podarowałam kiedyś komuś – był hit. Ceny zaczynają się od 80 zł.
  24. Walizka dla małego podróżnika.
  25. Ramka cyfrowa do zdjęć.
  26. Książka o slime, litr kleju, kilogram boraksu i barwniki oraz pianki.
  27. Słuchawki w modnym kolorze. Bezprzewodowe lub na kablu. Moje dziecko dostało z kocimi uszami, które świecą w ciemnościach. Oszalało z radości.
  28. Bilet do escape roomu.
  29. Karta podarunkowa uwzględniająca preferencje komunisty.
  30. Moneta kolekcjonerska.
  31. Namiot
  32. Fotoksiążka.
  33. Piłka.
  34. Dron – wcale nie aż tak droga impreza.
  35. Coś ładnego i modnego do ubrania.
  36. Fotel gracza.
  37. Wrotki.

 

*To NIE JEST wpis sponsorowany.

Poważna optymistka, będąca gdzieś w pół drogi między trzydziestką a czterdziestką. Matka dwóch nieziemsko wspaniałych córek. Zmęczona czytaniem lukrowanych blogów o radosnym macierzyństwie.

Close