No i gdzie te quady? 37 pomysłów na prezent komunijny (na każdą kieszeń)


Ktoś sztucznie nakręca przedkomunijną psychozę. Nie dajmy się zwariować. Słuchajcie, tak się złożyło, że w ciągu ostatnich 15 miesięcy byłam na 5 komuniach w dużych miastach, miasteczkach oraz na wsiach (w tym także w roli matki chrzestnej, o czym pisałam TUTAJ), a przy okazji rozmawiałam z wieloma rodzicami oraz ich dziećmi. I co? I pstro. Próżno wypatrywałam limuzyn, zaprzęgów, ryksz…

Read More »

Guralu, tak mi cię żal!


Czy ktoś potrafi mi wytłumaczyć, co na kanale Gurala na You Tube, gdzie ów „niezależny twórca” życzył trzynastoletnim dziewczynkom śmierci, gwałtu lub prostytucji, robiło ćwierć miliona subskrybentów? Kim byli? A Ty, czy wiesz, co Twoje dziecko robi siedząc przed komputerem? Przeczytaj. Obejrzyj. Wyciągnij wnioski.   „Mamo, czy mogę tableta?” – sms o takiej treści dostaję co tydzień w piątek około…

Read More »

A suknia tej młodej uszyta jest z moich snów


Ze wszystkich przykrych życiowych doświadczeń jednym z najboleśniejszych była zdrada (która, dodajmy, występuje w przyrodzie w wielu odmianach: bywa planowana lub „akurattakwyszło”, jednorazowa lub długofalowa, na trzeźwo lub i nie, dla zabawy, dla kaprysu, dla podbudowania ego, dla czegoś więcej i dla „niewiadompoco”…). Większość kobiet (oraz co bardziej inteligentni panowie) wyczuwają jej zapach na kilometr i nawet jeśli nie znalazły…

Read More »

Wyjątkowy prezent komunijny


Idzie maj, komunie idą! Czytaliście już na  Onetach i Gazetach, ile powinien włożyć do koperty rodzic chrzestny, a ile zwykły gość? Ja na przykład w zeszłym roku wyczytałam, że matka chrzestna wrzuca 1000 PLN (co najmniej). A że wówczas nie pracowałam, posyłałam własne dziecię do komunii i jednocześnie miałam komunię chrześniaka, załamałam ręce. Oraz oczywiście wkurzyłam się strasznie. No bo…

Read More »

…to wzmocni!


Wygrałam! Wygrałam w apelacji z moim byłym mężem prawnikiem sprawę o alimenty. Za chwilę stukną dwa lata, odkąd w sprawie kosztów utrzymania dziecka bujamy się po sądach. Bujaliśmy. Wyrok z apelacji jest prawomocny. Nie można się od niego odwołać, nie przysługuje kasacja. To były dwa lata pełne stresu. Ale cieszę się, że to zrobiłam. Dziś, tu i teraz, mając już…

Read More »

„Wybacz mi, Boże, byłam niemądra”


Przyznać się, kto z Was nigdy nie był świadkiem przemocy domowej. Nigdy nie widzieliście mężczyzny trzymającego podniesioną dłoń nad twarzą kobiety? Nigdy żadnej matki szarpiącej i uderzającej swoje dziecko na ulicy? Ani razu nie słyszeliście awantury za ścianą mieszkania czy hotelowego pokoju? Płaczu na schodach? Nigdy nie mijaliście kobiety noszącej w pochmurny dzień ciemne okulary?   Zacznę spokojnie i przewrotnie:…

Read More »

Pochwała chaosu


Poszłam do Netto po proszek – wróciłam z girlandą świetlną cotton balls. Zamiast pracować zrobiłam kawę, odpaliłam FB. Rzut oka na wall jeszcze dotkliwiej niż poranne zakupy uświadomił mi, że krokami wielkimi zbliża się koniec roku: sezon na kalendarze, terminarze, organizery i planery oficjalnie uważam za otwarty. Jakoś tak się dzieje, iż w tym okresie większość z nas daje się…

Read More »

Fatalnie oznaczone objazdy


Hej Ty, nie do końca szczęśliwa, Ty zaczynająca dzień z poczuciem, że w Twoim życiu zbyt wiele rzeczy nie gra, zmęczona gonitwą myśli nie pozwalających zasnąć. I Ty, ciągnąca za sobą każdy dzień niczym kulę u nogi, wahająca się, wypruta z wiary w siebie, pełna obaw. Wątpiąca. Nie bój się. Opowiem Ci historię: była sobie nieszczęśliwa kobieta zanurzona po uszy…

Read More »

Alimenty na dziecko – 5 mitów


Rozmawiając ze znajomymi, czytając wpisy na forach i słuchając przypadkowych rozmów odnoszę wrażenie, że sporo niedomówień narosło wokół tematu świadczeń alimentacyjnych. Dlatego w dzisiejszym wpisie postanowiłam rozprawić się z najpowszechniejszymi mitami.   Mit 1: wysokość świadczeń na dziecko ustala się proporcjonalnie do zarobków osiąganych przez każdego z rodziców. Przykład: Anna po dekadzie małżeństwa postanowiła odejść od męża i ojca dwojga…

Read More »

Kolce


Miasteczka latem potrafią przyciągać – miejsce, w którym na chwilę zakotwiczyłam, nie jest wyjątkiem. Ale przyjezdni, turyści i wczasowicze trafiają zwykle albo na obrzeża albo do ścisłego centrum, nie na osiedle robotnicze, gdzie największym wydarzeniem jest promocja w Biedronce lub odpust. Być może właśnie w jednej z przykościelnych bud ktoś kupił gumową, chińską piłkę, którą dziewczynka na oko sześcio- siedmioletnia…

Read More »
Close